środa, 9 stycznia 2013

Tulipanowo

Dzisiaj chcę pokazać Wam coś co bardzo radowało nasze i sąsiadów serca. Zdjęcia już "wiekowe", bo z maja 2010 roku. Jak w kwietniu 2010 roku pojawiły się liście w dość dużej ilości to bardzo, bardzo się ucieszyliśmy, że w ogóle cokolwiek wykiełkowało, gdyż zima 2009/10 nie była za szczególna dla wszelkich upraw na naszym terenie. Jak w maju się rozkwitnęły to dopiero była radość, feria kolorów, coś niesamowitego, tym bardziej, że maj pamiętnego 2010 roku był zimny i bardzo deszczowy. Odbiło się to na płatkach, ale myśleliśmy, że następnej wiosny będzie tak samo albo i lepiej. Tymczasem w maju 2011 roku pojawiły się tylko pojedyncze egzemplarze i to jeszcze nie wszystkich odmian. Zima 2011/12 zwłaszcza luty to była porażka, ale myśleliśmy, że gruba warstwa śniegu pomimo mrozów zbliżonych do -30 st. Celsjusza ochroni te delikatne kwiaty. Niestety maj 2012 to tylko pojedyncze liście i brak kwiatów, a przekopanie ogródka jesienią potwierdziły nasze obawy - cebulki zginęły.

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze