Wczoraj pogoda pod zdechłym Azorkiem, słabe ciśnienie, wiatrzysko, opady marznącego deszczu, wszędzie szaro i ponuro. Dzisiaj dla odmiany od samego rana pada śnieg, nadążyć z odśnieżaniem trudno, tym bardziej jak coś lamie po kościach i zapycha nos. Chyba łapie mnie grypa. Dlatego dzisiaj tylko parę fotek przez okno.
A jak się podkuruję to jakieś wspominkowe fotki o cieplejszych i bardziej kolorowszych dniach wstawię. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze